Autor Wiadomość
Darek 21
PostWysłany: Nie 13:42, 05 Paź 2008    Temat postu:

Hmm ciekawa i wręcz (zażarta) dyskusja.
Troche sie pogubiłem bo zapanował w niej straszny Haos.
Ale zgadzam sie z kilkoma kwestiami.
1) Myśle że dziś Franciszkanie mogą żyć pierwotną regułą to zależy od danego zakonnika jak czuje swą posługe.
2) Klasztory jako budynki są potrzebne gdyż jak powiedział o.dyr. nawet ptak wije gniazdo a budynek jest potrzebny by można było pomagać bliźnim poprzez jadłodajnie łaźnie itp.
Tak więc można żyć jednym i drugim tego chciał chyba Franciszek czyż nie ??
3) Tak na marginesie weźmy pod uwage np.rekolekcje itp.
W klasztorach i domach zakonnych one się odbywają i tak np.poprzez rek.powołaniowe formują sie nowi braciszkowiwe.
Tak wiec moim zdaniem wszystko jest Cacy.
Pokój wam bracia !!! T
Mistic87
PostWysłany: Śro 12:26, 02 Sty 2008    Temat postu:

Ojciec Dyrektor napisał:
Pytanie co jest w nauce Franciszka ważniejsze - pomoc bliźnim czy życie według reguły


No nie wiem jak inni ale dla mnie ważniejsza jest pomoc bliźnim. Taki miałem cel decydując się na masaż, jednak jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa i chyba potrzebuje czegoś więcej... Nie samym masażem człowiek żyje Smile

Ale jestem optymistą i wierzę że da się połączyć jedno i drugie Smile Mimo iż z doświadczenia wiem że na dłuższą metę nie da się wstać o 6 pójść na zajęcia do 17 od 18 do 6:30 do pracy potem sen i znów praca i tak do poniedziałkowego rana ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest to że po pewnym czasie człowiek jest tak zmęczony, że nie ma sił by pójść na niedzielną Mszę. Wiem przeżyłem to i stwierdzenie które mnie troszku uraziło. Masz czas na naukę, prace, sen i jedzenie a nie masz czasu na niedzielną Mszę? Zastanów się co jest dla Ciebie ważniejsze. Czy ta osoba nie zastanowiła się nad czymś takim a co jeśli bez pracy nie mógłbym się uczyć? A jeśli to była jedyna opcja? Wiem nie powinienem tego tutaj wciskać ale jakoś tak wyszło...

Pax
Ojciec Dyrektor
PostWysłany: Śro 16:54, 07 Lis 2007    Temat postu:

Muggol napisał:
Chcial byc jak ptak...


do tego.

Nie wiemy co na to Franciszek ale można zadać pytanie-czy jeżeli jakiś klasztor(jako budynek) może wspomóc posługę biednym i opuszczonym to czy lepiej by był czy nie był??W Krakowie są jadłodajnie i pytanie czy mogły by funkcjonować gdyby kapucyni nie mieli własnego budynku.A jak z posługą duszpasterską Question Msze św Grupy parafialne działalność charytatywna to wszystko wymaga infrastruktury.Pytanie co jest w nauce Franciszka ważniejsze - pomoc bliźnim czy życie według reguły
Bestia_z_Łodzi
PostWysłany: Pon 23:21, 15 Paź 2007    Temat postu: Pytanie.

Nawet ptak wije gniazdo ? ? ? Do czego to odpowiedź? :)
Ojciec Dyrektor
PostWysłany: Wto 19:23, 02 Paź 2007    Temat postu:

nawet ptak wije gniazdo.
Muggol
PostWysłany: Śro 19:45, 26 Wrz 2007    Temat postu:

Osobiscie sadze, ze pomimo istnienia zakonów franciszkanskich... Franciszek w calej swej pelni juz nigdy nie wroci. Jak myslicie? Co On by zrobil widzac klasztory... budynki otoczone murami. Lza by poleciala mu po poliku. On tego nie chcial... Dostrzegal w tym brak calkowitego oddania sie Bogu. Chcial byc jak ptak...
Gość
PostWysłany: Czw 15:22, 13 Wrz 2007    Temat postu:

cyba tak skoro sa zakony franciszkanskie
smok
PostWysłany: Wto 20:23, 09 Sty 2007    Temat postu:

ale czy naprawde mozna zyc i kochac panią ubóstwo w dzisiejszych czasach- (tak jak to zrobil sw.FRanciszek)?czy mozna zyc tak ubogo jak nauczal swych braci w dzisiejszych czasach?czy to realne?prosze sie nie obrazic...ale czy wspolczesne zakony franciszkanskie chca w tych czasach w tym ubostwie nasladowac Franciszka ?
admino
PostWysłany: Śro 17:03, 03 Sty 2007    Temat postu: To jest właśnie to, czego chcę, to jest to, czego pragnę...

24 lutego 1209 podczas Mszy św. Franciszek usłyszał fragment Ewangelii Mt 10,7-14 o rozesłaniu uczniów Chrystusa.
Wtedy zawołał rozradowany: „To jest właśnie to, czego chcę, to jest to, czego pragnę, to chcę czynić całym sercem”.

Witaj Smoku!
Kiedyś usłyszałem zdanie, "że jeżeli zostaliśmy powołani do wielkich celów to wezwano nas także do ponoszenia wielkiego ryzyka". I tak sobie myśląc o św. Franciszku powiem, że to on jest tym, który ryzyko podjął, wypełnił i był z tym szczęśliwy.
Czy w naszych czasach jest to jeszcze możliwe?
Zdecydowanie tak. Kazdy czas ma swe blaski i cienie, swe wyzwania i szanse by się uświęcić i zbawić dzięki Bozej łasce. Franciszek żył przed wiekami, ale Jego duch fascynacji Bogiem trwa i inspiruje...
smok
PostWysłany: Pią 13:16, 29 Gru 2006    Temat postu: Franciszek

forum kapucynskie a tu nikt nie napisal nic o sw.Franciszku...
ja sie zastanawiam tylko czy naprawde mozna zyc w dzisiejszych czasach wedlug slow swietego Franciszka?.czy to jest naprawde mozliwe? a moze to utopia?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group