Forum Duszpasterstwo Powołań - Bracia Mniejsi Kapucyni - Kraków Strona Główna Duszpasterstwo Powołań - Bracia Mniejsi Kapucyni - Kraków
forum wymiany myśli
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Życie św. Franciszka z Asyżu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Duszpasterstwo Powołań - Bracia Mniejsi Kapucyni - Kraków Strona Główna -> Św. Franciszek z Asyżu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pozdrawiam Was czule
Gość






PostWysłany: Śro 18:33, 05 Wrz 2007    Temat postu: Życie św. Franciszka z Asyżu

Św. Franciszek przyszedł na świat w 1181 lub 1182 roku w umbryjskim miasteczku Asyżu.

Na chrzcie świętym otrzymał imię Jan, ale ojciec zdrobniale i żartobliwie zwykł go nazywać Francesco i imię to przylgnęło do niego na zawsze. Jego rodzice - Joanna Pica i Piotr Bernardone mieli sklep sukna i należeli do zamożniejszych obywateli miasta. Franciszek jako młody chłopiec prowadził interesy handlowe ojca. Tak byłoby może do końca jego życia, gdyby nie dziwny sen: ukazała mu się tajemnicza postać, zawołała go po imieniu i zawiodła do zamku pełnego zbroi, wiszących na ścianach. Kiedy zapytał, czyj to zamek i czyje są to zbroje, otrzymał odpowiedź: “To wszystko jest twoje i twoich rycerzy”. Franciszek sen ten wziął za przestrogę, że jego powołaniem nie jest kupiectwo, ale stan rycerski. Najął sobie giermka, zakupił konia i ruszył w świat. Kiedy ujechał ok. 60 km, w Spoleto miał znowu sen. Usłyszał głos: “Dokąd podążasz?” Otrzymał rozkaz powrotu do Asyżu.

Dnia pewnego Franciszek usłyszał głos w kościele: “Franciszku, idź i napraw mój Kościół”. Znowu był przekonany, że głos Boży nakazuje mu naprawić kościół św. Damiana, który wówczas faktycznie był w ruinie. Zostawił więc rodzinę i zaczął pracować przy odbudowie kościoła. Tego już ojcu było za wiele. Zaprowadził syna przed biskupa i urzędowo go wydziedziczył. Franciszek odrzekł na to: “Kiedy wyrzekł się mnie ziemski ojciec, mam prawo Ciebie, Boże, odtąd wyłącznie nazywać swoim Ojcem”. Posłuszny na polecenie z nieba, chodził po okolicy i naprawiał zniszczone wiekiem kościoły. Wolny czas poświęcał także chorym w miejscowym przytułku-szpitalu. Gnany również pragnieniem nawracania dusz zaginionych, chodził po okolicznych miasteczkach i wsiach, i nawoływał do pokuty. Całe miasta mówiły o Franciszku. Jedni traktowali go jako dziwaka, może jako pozbawionego zmysłów, gdy inni znowu mieli go za świętego. Zaczęli garnąć się do niego uczniowie.

W 1212 roku dołączyła do Franciszka, przyjmując ten sam rodzaj życia, młoda Klara z Asyżu, ze szlacheckiej rodziny Favarone, dając tym samym początek zakonowi ubogich pań, który potem zaczęto nazywać klaryskami. Sam Franciszek przygotował dla nich miejsce przy kościółku świętego Damiana.

W tym samym roku Franciszek usiłował dotrzeć do Syrii, pragnąc rozpocząć nową krucjatę duchową tam, gdzie chrześcijanie z saracenami walczyli orężem. Gdy mu się to nie udało, w następnym roku wyruszył do Hiszpanii, chcąc dojść do ziemi Maurów. Zbyt surowy tryb życia musiał odbić się na zdrowiu św. Franciszka. Również tym razem choroba przeszkodziła w realizacji marzeń. Musiał zadowolić się pielgrzymką do grobu świętego Jakuba w Compostelli. W 1213 roku hrabia Orlando z Chiusi ofiarował Franciszkowi górę Alwernię, która stała się ulubionym miejscem modlitw „Biedaczyny”. W lecie 1224 r. udał się na Górę Alwernię, gdzie spędził 40-dniowy post ku czci św. Michała Archanioła. I właśnie podczas tego postu dnia 14 września, w uroczystość Podwyższenia Krzyża świętego, ukazał mu się Chrystus w postaci serafina na krzyżu i odbił na ciele Franciszka swoje najświętsze rany. Jest to pierwszy wypadek w dziejach Kościoła stwierdzonych historycznie stygmatów. Św. Franciszek otrzymuje je: na dłoniach i na stopach z wyraźnymi śladami po gwoździach. Krwawiły one i zadawały Świętemu wielki ból. On wszakże czuł się bardzo zawstydzony wskutek jego niezwykłego wyróżnienia. Kościół potwierdził urzędowo ten wypadek przez zatwierdzenie święta Stygmatów św. Franciszka na 17 września.

Franciszek zmarł 3 października 1226 roku w Porcjunkuli podczas śpiewu psalmu 142, wcześniej wysłuchawszy Męki według świętego Jana. Następnego dnia, 4 października, jego ciało przeniesiono z Porcjunkuli do kościoła świętego Jerzego, a cztery lata później do wybudowanej na polecenie papieża Grzegorz IX bazyliki. Tam papież kanonizował go 16 lipca 1228 roku.

Święty pozostawił jednak po sobie dzieło, jakiego żaden inny nie dokonał. I tak: I Zakon św. Franciszka - Bracia Mniejsi - zatwierdzony ustnie przez papieża Innocentego III w roku 1209, a oficjalnie przez papieża Honoriusza III w roku 1223, liczy w swoich trzech wielkich rodzinach łącznie: 38 780 zakonników (rok 1975). II Zakon św. Franciszka - klaryski, liczy łącznie 18 200 sióstr klauzurowych. III Zakon św. Franciszka w kilkunastu rodzinach zakonnych męskich i ponad 400 żeńskich skupia w swoich szeregach ok. 177 000 członków. Wreszcie III Zakon św. Franciszka tercjarzy świeckich oblicza się na ponad 2 miliony. Prawdziwa to więc armia. Zakony te dały Kościołowi: 4 papieży, ok. 100 kardynałów i ok. 3 000 biskupów. Wśród zakonników było 4 doktorów Kościoła: św. Antoni Padewski, św. Bonawentura, św. Bernardyn i św. Wawrzyniec z Brindisi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ikarus
Gość






PostWysłany: Śro 18:42, 05 Wrz 2007    Temat postu:

Ciekawy pseudonim Smile To słowa Benedykta ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fach1980
Gość






PostWysłany: Pią 21:44, 07 Wrz 2007    Temat postu:

Franciszek przyszedł na świat 1181r. lub 1182r. w Asyżu, w zamożnej rodzinie kupca i właściciela składu sukna, Piotra Bernardone i Joanny Pica Podanie głosi, że Franciszek urodził się w stajni gdzie wybudowano kapliczkę z XIII-wiecznymi freskami i upamiętniający to zdarzenie napisem - (jest to raczej mało prawdopodobne).
Przyszły święty był dzieckiem dość chorowitym. Chociaż jest wielkim świętym w młodzieńczych latach nie było można się dopatrzyć znaków Europejskiej duchowości.
Franciszek chodził do szkoły przy parafii św. Jerzego. Wykazywał pewną, handlową smykałkę pomagając ojcu w prowadzeniu rodzinnego interesu.
Według Tomasza de Celano, był szczery, wielkoduszny, skory do psot ,a przy tym najczęściej bez grosza przy duszy.
W 1202 roku przyszły święty wziął udział w wojnie Asyżu z Perugią. Dostał się wówczas do niewoli i spędził tam rok. Dla młodzieńca dość chorowitego i przyzwyczajonego do wygód, pobyt w lochu okazał się zbyt uciążliwy. Zachorował na tyle poważnie, wypuszczo
no go i pozwolono mu wrócić do Asyżu jeszcze przed podpisaniem pokoju. Stan jego zdrowia w roku 1205 poprawił się na tyle, że usiłował dostać się do wojsk.
Decyzja powrotu do Asyżu jest początkiem duchowej krystalizacji młodego, ambitnego człowieka.
W 1206 roku Franciszek odbył pielgrzymkę do Rzymu. Ta nieoczekiwana zmiana w sposobie bycia syna wprawiła jego ojca wściekłość.(Zaprzestał on wypłacania F. pieniędzy, dlatego przyszły święty musiał często żebrać-nie tylko na chleb dla siebie, ale i dla swoich podopiecznych.)
Będąc kiedyś w kościele w swej prostoduszności zrozumiał, że głos z nieba nakazuje mu by podniósł z ruin kościół św. Damiana. Z domu zabrał pokaźną belę sukna i sprzedał ją. Otrzymane pieniądze przeznaczył na remont kościoła. Takie postępowanie doprowadziło do ostatecznego konfliktu z ojcem. Piotr Bernadone zaprowadził syna przed sąd biskupi i oficjalnie go wydziedziczył. Zwrócił ojcu nie tylko pieniądze, ale i to co miał na sobie (oprócz włosiennicą lub tuniką.)
Odtąd Franciszek rozpoczął okres wędrówek człowieka bez potrzeb. Pamiętając o głosie z nieba pracował przy remoncie świątyń, głosił słowo Boże, nawoływał do pokuty.
W roku 1208 zajął się naprawą kościoła św. Piotra della Spima. Benedyktyni z góry Subassio (do których należał kościół) zgodzili się by F. mógł zamieszkać w budynku przy kościele. 24 lutego, w uroczystość św. Macieja słuchając czytania głęboko przeżył słowa Jezusa do Apostołów. Wysłuchał więc słowa Bożego; zdjął odzienie włożył zgrzebny habit
i poszedł nauczać ludzi przed kościołem św. Jerzego. Gromadkę swoich uczniów F. nazwał „Braćmi mniejszymi” życie w ubóstwie staje się gwarancją pełnej wolności człowieka jako chrześcijanina; (stąd otrzymał przydomek „Biedaczyna”.)
Franciszek w roku 1209 lub 1210 uzyskał od papieża Innocentego III, ustnie regułę zatwierdzenia zakonu franciszkanów.
W lecie 1224 spędził 40 dni postu podarowanej mu w roku 1213 prze hrabiego Orlando da Chiusi górze Alvernia. W czasie odbywania postu ,w dniu 14 września, ukazał mu się w postaci ukrzyżowanego serafina-Chrystus. Odbił On na ciele F. stygmaty w postaci krwawiących ran na stopach i dłoniach. (Miał to być pierwszy w historii, potwierdzony oficjalnie przez kościół, przypadek otrzymania stygmatów.) Stan zdrowia Biedaczyny Bożego był katastrofalny-„odezwała się” dawna choroba. Powtarzały się silne krwawienia ze stygmatycznych ran, na dodatek miał napięcia psychiczne, towarzyszące stanom mistycznym, spowodowały prawie całkowitą utratę wzroku.
W roku 1226, w kwietniu napisał testament. Trochę później widząc, że wysiłki lekarzy są bezskuteczne, poprosił o przeniesienie go do Porcjunkuli. Tam zmarł 4.09.1226.r. pogrzeb odbył się następnego dnia. Ciało przeniesiono do kościoła św. Jerzego. 4 lata później spoczęło w bazylice ku czci św. F. W roku 1442 i 1476 zamurowali w ścianie bazyliki. Odkryto je w 1918 r. i ponownie pochowano w grobowcu w bazylice, która stanowi cel licznych pielgrzymek z całego świata.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek 21




Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Nie 11:53, 05 Paź 2008    Temat postu:

Nie rozumiem.To która wersja jest prawdziwa ??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Duszpasterstwo Powołań - Bracia Mniejsi Kapucyni - Kraków Strona Główna -> Św. Franciszek z Asyżu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin